Aktualności

ostatnie wydarzenia

Nadbereżny: Wygrana to dla mnie zobowiązanie

Zostałeś najmłodszym prezydentem Prawa i Sprawiedliwości, mieszkańcy Stalowej Woli powierzyli ci ogromny kredyt zaufania. Jak się czujesz po ogłoszeniu wyników tych wyborów?
W pewien sposób wyróżniony, ale też zobowiązany nie tylko w stosunku do mojej osoby, aby spełnić tę misję, to wielkie zaufanie, jakie powierzyli mi mieszkańcy Stalowej Woli, ale również zobowiązanie w stosunku do innych młodych ludzi w Polsce. To jest przykład, że w młodym wieku można zdobywać najważniejsze funkcje publiczne, samorządowe, a więc chciałbym też być dobrym przykładem dla wszystkich, którzy zastanawiają się, czy należy się angażować w życie publiczne, czy młody człowiek może odnosić sukces. Chciałbym być takim dobrym przykładem i również nie zawieść tych oczekiwań, które są złożone na mojej osobie.

Spodziewałeś się takiego wyniku, czy byłeś zaskoczony?
Chciałem wygrać w pierwszej turze, to była przemyślana strategia wyborcza. Mój przeciwnik rządził w Stalowej Woli od 12 lat. Z takim przeciwnikiem można wygrać tylko przez nokaut, nie na punkty, więc cała strategia była oparta na przedstawieniu pełnego programu, pełnej oferty dla mieszkańców przed pierwsza turą. Wiedziałem, że jeżeli wygramy to w pierwszej turze.

Na twoich barkach spoczywa szalenie duże zobowiązanie w stosunku do wyborców, którzy oddali na ciebie swój głos. Czujesz tę odpowiedzialność?
Oczywiście. Jest to tym większa odpowiedzialność, że to nie jest tylko mój osobisty wielki sukces, ale w ogóle sukces Prawa i Sprawiedliwości w Stalowej Woli. Wprowadziliśmy 19 na 23 radnych, więc mamy pełną odpowiedzialność za to, co w mieście się będzie działo przez następne 4 lata. A ja się cieszę, że są to osoby, które będą mnie wspierać w tym, by zrealizować program, jaki przedstawiliśmy mieszkańcom. Myślę, że to będzie skuteczna, dobra realizacja i mam nadzieję, że mieszkańcy uwierzą właśnie, że w Salowej Woli może być inaczej, że może być lepiej, ale również, że może tego dokonać młody człowiek.